Dzisiejszy post będzie opisywał pewną cechę mojego charakteru, której intensywność ostatnio się nasiliła. A jest nią wrażliwość.
Zauważyłam, iż ostatnimi czasy stałam się bardziej wrażliwa niż kiedyś. Nie wiem czy jest to dobre. Z jednej strony tak, z drugiej nie. Minusem jest to, że czasem wystarczy jedno słowo, nawet żart, który normalnego człowieka by nie uraził, aby w moich oczach pojawiają się łzy. Często czuję się bezradna. Już nie jestem tak silna i twarda, jak kiedyś. Coś się ze mną stało, coś się we mnie złamało. Problem w tym, że nie wiem, co takiego. Nie wiem też, co było powodem takiej nagłej zmiany w moim charakterze. Oczywiście nie wszyscy o tym wiedzą. Codziennie zakładam maskę, aby nikt nie dowiedział się, że ta dziewczyna, której jeszcze niedawno bali się chłopcy z klasy, dziś jest zupełnie inną osobą. A może to dobrze, że właśnie tak się stało? Już sama nie wiem. Czuję się taka zagubiona, bezradna, bezsilna. Co się ze mną do cholery dzieje?!
Ps. Już jutro pierwszy egzamin gimnazjalny - trzymajcie kciuki! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj!
Skoro już tu weszłaś/wszedłeś, to może zechcesz pozostawić po sobie małą pamiątkę w postaci komentarza? Będzie mi bardzo miło ;3
No i na pewno się odwdzięczę :)