Inspiracją do napisania tego posta była książka Jany Frey - "Bez odwrotu". Przedstawia ona historię, niespełna, piętnastoletniej dziewczyny, która zachodzi w ciążę. Większość się zapewne domyśla, że w momencie, kiedy nastolatka dowiaduje się o tym, iż nosi w brzuchu dziecko, jej życie zmienia się o 180 stopni. Co na to rodzice? Ojciec dziecka? Inni ludzie? Tego dowiecie się czytając książkę opartą na faktach pt. "Bez odwrotu".
Przejdźmy do rzeczy...
W dzisiejszych czasach piętnasto czy szesnastoletnia dziewczyna w ciąży wzbudza wiele kontrowersji, przynajmniej u nas, w Polsce. "To niedorzeczne!" powiedzą dorośli, a ludzie starsi po prostu zaczynają obrażać takie osoby. Ale czy to na prawdę takie dziwne? Mamy XXIw. wiadomo przecież, że młodzież próbuje nowych rzeczy, traci dziewictwo. W końcu kiedyś trzeba to zrobić, tak? Nie zawsze zabezpieczenie jest skuteczne, to wie każdy. Dorośli też zaliczają wpadki, więc dlaczego nastolatkowie nie mogą?
To niestosowne - powiedzą. Seks nie jest tylko dla dorosłych.
Według osób wierzących nie powinno się współżyć przed ślubem. Ja również jestem katoliczką, ale błagam, mamy XXI wiek!!!! Osoby mocno wierzące pewnie będą trzymać swoją czystość do nocy poślubnej, ale nie wszyscy. Spytajmy naszych rodziców, kiedy oni przeżyli "swój pierwszy raz", ciekawe jak zabrzmi ich odpowiedź. Moi są wierzący i wiem kiedy zrobili "to" po raz pierwszy.
Powróćmy jednak do rzeczy. Seks nastolatków. Ciąża nastoletnich dziewcząt.
Ja wiem, że 16 lat to nie jest odpowiedni wiek na spłodzenie dziecka. Rozumiem to i myślę, że osoby odpowiedzialne próbują temu zapobiec, ale nie ukrywajmy - zdarza się.
Co wtedy?
Ciąg dalszy nastąpi XD