poniedziałek, 3 czerwca 2013

16. Day without lessons.

Dzień dobry Państwu :)

     Dzisiejszy dzień jest (prawie) zupełnie luźny.
Do szkoły udałam się na godzinę 9 tylko po to, aby siedzieć tam do 12 zupełnie nic nie robiąc. Dlaczego?
Otóż w dniu dzisiejszym w moim gimnazjum zorganizowano "Dzień sportu", w którym brali udział nie tylko zapisani uczniowie, ale także nauczyciele, co bardzo mi się spodobało. Fajnie jest wiedzieć, że ci na co dzień twardzi, nieustępliwi i srodzy dorośli, którzy próbują nam wbić różne rzeczy do głów, również potrafią się zabawić ;)
Na hali, gdzie owe wydarzenie miało miejsce, miałam siedzieć do godziny 12, jednak razem z przyjaciółką stwierdziłyśmy, że to nie ma sensu, skoro i tak nie bierzemy w tym wszystkim udziału. W sumie wypad na miasto był jej pomysłem, do którego ciężko było mnie przekonać ze względu na bolące stopy :(
Jednakże ostatecznie się skusiłam.
Nasz spacer po sklepach nie trwał długo, ponieważ owa bliska mi koleżanka mieszka poza moim miastem, więc musiała pojawić się na przystanku autobusowym o wyznaczonej porze.
W każdym bądź razie, dzisiejszy ranek i południe mogę zaliczy do udanych.

Jutro muszę śpiewać na muzyce z nut... których nie mam -.-
Poza tym czeka mnie zaliczanie zaległego sprawdzianu z edb i kartkówka z WOS-u.
A! No i jeszcze muszę wprowadzić poprawki do pokazu slajdów, również na Wiedzę o Społeczeństwie.
Także tego... życzcie mi powodzenia!
Pozdrawiam, xx

Large 

Large

Large 

Large

Large 

Large

Large 

Large

Large 

1 komentarz:

Witaj!
Skoro już tu weszłaś/wszedłeś, to może zechcesz pozostawić po sobie małą pamiątkę w postaci komentarza? Będzie mi bardzo miło ;3
No i na pewno się odwdzięczę :)